bartekfm

napisał o Gotyk

Mój pierwszy Russell. Film, w którym wszystko opiera się na zasadzie "A czemu by nie?". No bo dlaczego by nie umieścić w salonie kozy? Albo węża? Nie odnosi się to tylko do zwierząt. Ale co jeszcze straszniejsze, ten film ma sens, jest ciekawie zrobiony i jak widać na przykładzie ocen filmasterowych, może się podobać. Mnie specjalnie nie urzekł, ale doceniam. Szkoda, że przegapiłem Russella na łodzi.

Zupełnie się nie zgadzam. Fakt, kilka scen było zupełnie przypadkowych (albo nie zrozumiałem ich znaczenia), ale całość bardzo trzymała się kupy i jeśli chodzi o Russella to chyba najbardziej ułożony i "normalny" film. Jeśli Cię nie urzekł to raczej możesz sobie tego reżysera darować.