bartekfm

napisał o Iluzjonista

Narysowane jest to przepięknie, a towarzyszy temu naprawdę świetna muzyka, ale niestety nie tylko o to chodzi w robieniu filmów, a nawet w robieniu animacji. Coś sprawiło, że historia absolutnie mnie nie ruszyła, zero zaangażowania... Do tego stopnia, że musiałem podchodzić na dwa razy, co przy filmie trwającym 75 minut jest w pewnym sensie wyczynem.

Mnie ruszyła, co prawda jest ta historyjka prosta, staromodna i sentymentalna, ale za to urocza. :) Wyczynu gratuluję.

W tej sytuacji muszę Ci polecić Sekret księgi z Kells ("The Secret of Kells"). Dużo ciekawsza fabularnie, a równie piękna wykonaniem animacja.

No właśnie. Poluję na ten film od czasu jak napisał o nim inheracil. Niby ma jakąś dystrybucję w Polsce, ale zawsze jak jest ten jeden seans w odległym kinie, to ja nie mam czasu... :(